- Wszystko zaczê³o siê od choroby mojego syna Patryka. Ma pora¿enie mózgowe, spastyczno¶æ. Od pocz±tku starali¶my siê mieæ do jego choroby dystans: mówili¶my na niego Pinokio, Drewniany. Ale te¿ du¿o od niego wymagali¶my.

To tylko fragment artyku³u. Aby czytaæ dalej, kup dostêp poni¿ej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostêp do archiwalnych tre¶ci "Gazety Wyborczej".
Znajd¼ historie, których szukasz.

Kup dostêp