Ubywa tych, co znali profesora Tadeusza Brajerskiego. Miałby teraz 100 lat. Urodził się w Żabnie (w powiecie krasnostawskim) 14 listopada 1913 r. Kształcił się w Żółkiewce, Krasnymstawie, Lublinie i Kraśniku. Lublin był pierwszym jego większym miastem. Pokochał je. Studiował na (Katolickim) Uniwersytecie Lubelskim (KUL) językoznawstwo polonistyczne, slawistyczne, indoeuropejskie. Klasykę jako kierunek dodatkowy. Jego profesorami byli: Stanisław Szober, Władysław Kuraszkiewicz, później utrzymywał kontakt z dojeżdżającym z Warszawy na KUL Witoldem Doroszewskim. Magisterium ze staropolszczyzny, pod kierunkiem Kuraszkiewicza, odbyło się w czerwcu 1939 r. Czas okupacji nie sprzyjał pogłębianiu studiów (Tadeusz Brajerski nie uniknął też więzienia w zamku lubelskim). Mimo to już w marcu 1946 r. uzyskał doktorat. Promował go prof. Tadeusz Milewski. Kolejne awanse zdążały aż do tytułu profesora zwyczajnego, co nastąpiło w lutym 1969 r.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp