Oskarżonego nie było na rozprawie. Sąd uznał, że nie ma potrzeby przywozić go z aresztu. Michał M. uznany został za winnego podwójnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i gwałtu. Może ubiegać się o zwolnienie warunkowe dopiero po 50 latach. - Będziemy składać apelację, bo kara jest nazbyt surowa. Nie ma pewności co do poczytalności skazanego - mówi Tomasz Konkol, obrońca.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp