Jeszcze w środę wydawało się, że pokaz w Lublinie się odbędzie. Mimo protestów radnych z Prawa i Sprawiedliwości, którzy - choć spektaklu nie widzieli - mówili o pornograficznej pseudosztuce. Dyrektor Centrum Kultury Aleksander Szpecht zapewniał, że nic nie wskazuje na to, by trzeba było spektakl odwoływać i że nie ma mowy o cenzurze.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp