Kiedy ratusz przedstawił plan zagospodarowania przestrzennego "Śródmieście IV", zaproponował w nim m.in. nowe ciągi komunikacyjne, które ingerowały w istniejące podwórka, czy usunięcie garaży. Po protestach mieszkańców urzędnicy swój pomysł przemyśleli. - Plan był kontrowersyjny i należało go zmienić - przyznaje Zbigniew Kubalańca, lider klubu radnych PO. Obszar, który miał być objęty planem "Śródmieście IV", podzielono więc na mniejsze sektory. - W ten sposób łatwiej nam jest komunikować się z mieszkańcami i uwzględniać ich uwagi - komentuje Krzysztof Śliwa z ratuszowego biura urbanistycznego.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp