Organizatorzy koncertu przyznają, że oczekiwania Justina Timberlake’a są... duże. Nigdy do tej pory żadnemu artyście nie musieli zapewniać tak wielu samochodów, w sumie dwunastu. Piosenkarz będzie podróżować mercedesami klasy E i S. Poza tym zażyczył sobie też dwóch 50-osobowych autokarów, którymi mają przemieszczać się jego najbliżsi współpracownicy. W skład floty wejdą poza tym jeden mercedes vito, dwa volkswageny caravelle oraz pięć busów - dwa 20-osobowe i trzy 9-osobowe.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp