Takie sceny opisywaliśmy w "Stołecznej" wielokrotnie, stając w obronie czytelników. Wczoraj przekonaliśmy się na własne oczy, że nic się nie zmieniło. Polowania na pasażerów trwają w najlepsze na linii średnicowej PKP, a człowiek jest całkowicie bezradny w zetknięciu z beznadzieją i absurdami z nieodgadnionego świata polskiej kolei.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp