Jak to się stało, że taka zamiana w ogóle była możliwa i nikt się nie zorientował? Otóż wyobraźcie sobie, że właśnie wyszliście z więzienia. Przypadkiem wchodzicie do baru w małym miasteczku Banshee. Przypadkiem jesteście świadkami zabójstwa nowego szeryfa. Nikt go nie znał. Widzieliście go tylko wy i barman. Nie kusi was, żeby przejąć jego tożsamość? Zacząć życie na nowo? Tym bardziej że mieszka tu wasza była dziewczyna, która przez 15 lat nie odwiedziła was w więzieniu. Teraz ma męża, dwoje dzieci, pracę.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp