Gawłowski przyjechał na zaproszenie Jacka Protasa, szefa struktur partii na Warmii i Mazurach. - Sekretarza generalnego zaprosiłem, żeby porozmawiać o sytuacji w Olsztynie - przyznaje Protas. - Doszło do pewnych nieporozumień, które należało wyjaśnić, żeby dalej pracować konstruktywnie dla miasta. Myślę, że spojrzenie z zewnątrz było bardzo potrzebne.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp