ŚWIAT ZŁOŻONY JEST Z DŹWIĘKÓW. NIECH DZIECI JE USŁYSZĄ
Joanna Bronisławska: Nigdy nie zastanawiałam się nad jej specyfiką. Nie jest nigdzie dokładnie opisana, nie znalazłam jeszcze na to czasu! Poza tym nie wierzę w jedną skuteczną metodę. Sposobów jest tyle, ile ludzi, dlatego stale poszukuję. Ale owszem, pracując z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi już 21. rok, wypracowałam własny rodzaj przekazywania im wiedzy o świecie dźwięków. Pierwsza zasada, jaką się kieruję, brzmi: "Pamięta wół, jak cielęciem był". Co to znaczy? Staram się nie zapominać o tym, co dla mnie samej było nudne czy niezrozumiałe w czasach, kiedy uczyłam się muzyki. Próbuję zatem z empatią niejako wejść w mojego odbiorcę i tłumaczyć mu wszystko od nowa. Zakładam i akceptuję jego niewiedzę. Wyjaśniam mu wszystko najlepiej, jak potrafię, sama się przy tym ucząc.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.