Kiedy Julia Roberts położyła się obok Richarda Gere’a, by zagrać scenę seksu w "Pretty Woman", reżyser Garry Marshall zobaczył na jej czole grubą, pulsującą żyłę. Z nerwów młoda aktorka dostała też pokrzywki. Marshall przerwał zdjęcia. "Wszedłem do nich do łóżka i razem z Richardem masowaliśmy czoło Julii, aż żyła zniknęła. A potem zjawił się charakteryzator z łagodzącym balsamem na pokrzywkę i mogliśmy kręcić" - wspominał.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp