Uciekła tydzień po tym, gdy cisnął w nią kasą fiskalną (chybił) i warknął: "Zabiję cię, obiję ci mordę". Widziała to ich najmłodsza córka. Wezwała policję. Zobaczyli porozrzucane dokumenty, roztrzaskaną kasę, zapłakaną kobietę.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp