Mimo niesprzyjającej pogody, bo wiatr był zbyt słaby i często wiał nie z tej strony, co trzeba, II Balonowy Cud nad Wisłą - tym razem zorganizowany w rocznicę wyborów z 4 czerwca 1989 r. - przyciągnął tłumy widzów. Ostatecznie loty balonów odbyły się jedynie w sobotę oraz w niedzielę wcześnie rano. Gdy balony nie mogły latać, odbywały się naziemne pokazy i loty na uwięzi na wysokość kilkunastu metrów. - Jesteśmy trochę zawiedzeni, bo zależało nam, aby córka pierwszy raz mogła balony obejrzeć. Ale i tak jest zachwycona. Trudno przecież winić kogoś za brak odpowiedniego wiatru - opowiada małżeństwo z Ukrainy.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp