Pojawia się oczywiście pytanie, skąd tak nagłe zainteresowanie zjawiskiem, które przecież nie jest nowe i w historii świata odgrywało zawsze istotną rolę? Czy jest to wynik galopującego w skali świata procesu urbanizacji, masowego osiedlania się ludzi w miastach i powstawania nie tylko dużych miast, ale również megamiast (do 20 mln mieszkańców), a nawet, jak twierdzą eksperci, metamiast (powyżej 20 mln mieszkańców)? Czy to raczej efekt rosnącej świadomości, że wiele nowych problemów powstaje właśnie w miastach (ze względu na głębokie zróżnicowanie społeczne) albo że mogą być one rozwiązywane głównie na poziomie miast (np. zanieczyszczenie środowiska).

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp