To już 20 lat! Gdy myślę o Twym odejściu, słyszę wiercący ciszę dźwięk dzwonka telefonu w środku tamtej chłodnej nocy 13 stycznia 1980 r. i załamujący się głos Mamy w słuchawce: "Włodek, Ojciec nie żyje!". Odszedłeś we śnie, aby jak najmniej sprawiać innym problemów. Dwa miesiące wcześniej, 12 listopada, obchodziliśmy Twoje 76. urodziny. Przed oczyma duszy mam natomiast Twój obraz z Nowego Roku 1980 r., kiedy tańczysz w kółku z Twoimi wnukami - Pawłem, wówczas siedmioletnim, i trzyletnią Małgosią. Byłbyś niewątpliwie dumny, gdybyś mógł zobaczyć swoje wnuki teraz, po 20 latach.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp