Może i właściciele moebelhali złamali przepisy i powiesili napis bez zezwolenia. Ale to nie dlatego przecież radni są przeciw. Nie mając poważniejszych spraw na głowie, zajmują się problemami lingwistycznymi. A wystarczyłoby zwykłe upomnienie od urzędnika na najniższym szczeblu.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp