Buczenie i inwektywy przywitały przed salą sądową Marcina Ł. ps. "Knypek". To członek tzw. gangu krasnali oskarżonego o obrabowanie pięciu banków i poczty. To dzięki jego zeznaniom udało się rozbić grupę. Na rozpoczęcie procesu czekało wczoraj kilkanaście osób - bliscy oskarżonych i garstka dziennikarzy. Gdy pojawił się konwój z podsądnymi, fotoreporterzy unieśli aparaty. - Wypier... - krzyknął Grzegorz S. ps. "Dziadek". To właśnie on według prokuratury założył gang i nim kierował. Gdy inni oskarżeni, siłując się z policjantami, próbowali witać się z przyjaciółkami, "Dziadek" rzucił w dziennikarzy teczką z dokumentami.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp