Zofia Kubiak, matka dwójki dzieci, chwali się czwórką wnuków. - Jeden z nich jest w czwartej klasie. Ma lekcje biologii. Uczy się anatomii, ale to nie jest wulgarne - mówi "Gazecie" Kubiak. A wulgarne dla niej są ostatnie strony dziennika "Fakt", który w każdym wydaniu pokazuje kobietę z gołymi piersiami. Czy to pornografia? Radna Kubiak sama tego nie wie. - Ale nie ma w nich żadnego szacunku dla kobiet, matek, sióstr. Akty to ja rozumiem, nawet mnie się podobają, ale te zdjęcia ze sztuką nie mają nic wspólnego - uważa radna PiS. I postanowiła walczyć z półnagimi zdjęciami, a raczej gablotkami, które są przymocowane do kiosków i reklamują gazetę. - Dzieci na te piersi patrzą, szturchają się i podśmiewają. Mają je na wysokości głowy, jak kupują bilety w kioskach. A my jako miasto musimy walczyć z patologią, bo te zdjęcia to patologia - mówi zatroskana radna Kubiak. I chce, by miasto nie dawało dzierżawy terenów, na których stoją kioski Ruchu. - Na czas nieokreślony powinny dostawać umowę tylko wtedy, jeżeli takie treści nie będą eksponowane - uważa Kubiak.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp