W czwartek przed godz. 12 Barbara Grzyb, matka 16-letniego Tomka, odebrała telefon, na który w nerwach i w stresie czekała od pięciu dni. Zadzwoniła do niej Anna, dziewczyna Tomka.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp