Gdy po katastrofie smoleńskiej przy postawionym przez harcerzy krzyżu przed Pałacem Prezydenckim gromadziły się tłumy i dochodziło do awantur, prokuraturę zasypywały doniesienia o przestępstwach. Większość z 56 spraw zakończyła się umorzeniem lub odmową wszczęcia postępowania. Ktoś przyniósł pusty granat, ktoś pokazał pośladki, ktoś przykleił gumę do portretu pary prezydenckiej...

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp