Z urodzenia czernichowianka, a z wyboru krakowianka. Ma 20 lat i uchodzi za najbardziej utalentowaną biathlonistkę nie tylko w Polsce. Studentka II roku AWF, reprezentuje barwy AZS Zakopane. Wczoraj odebrała puchar w V edycji konkursu Małopolskiej "S" "Solidarni w sporcie 1999 roku". Swoje zeszłoroczne sukcesy (potrójne mistrzostwo Europy i dwa medale brązowe na juniorskich MŚ w Orsblie) już przyćmiła na styczniowych mistrzostwach Europy seniorów w Kirach, gdzie zdobyła srebrny medal w sprincie i złoty na dochodzenie. Do odbywających się w niespełna trzy tygodnie później mistrzostw świata w Holmenkollen pod Oslo nie zdążyła przygotować kolejnego szczytu formy. Zajęła 61. pozycję. Mariaż z biathlonem (w wersji letniej) rozpoczęła dopiero jako siedemnastolatka. - Najwięcej zawdzięczam mojemu trenerowi z AZS, Adamowi Jakiele, który wprowadził mnie do zimowego biathlonu i poświęcił mi sporo czasu - ocenia. Jej wybrańcem jest Austriak spod Salzburga, Peter, lecz jeszcze nie wie, czy na zawsze. - Znamy się dopiero rok, a ja jestem normalną młodą kobietą, która lubi życie towarzyskie - twierdzi. Uwielbia czytać najnowsze książki. Telewizor uważa za zbędny przedmiot. W miarę wolnego czasu chodzi do kina lub jeździ konno.
To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.
Kup dostęp