(A) ADEN. Kiedy młoda Arabka, legitymująca sie paszportem Republiki Dżibuti przedstawiła wczoraj celnikowi na adeńskim lotnisku wielką torbę ze słodyczami, ten poprosił ją o podarowanie małej ilości smakołyków dla swoich dzieci. Dziewczyna odmówiła, oferujac w zamian 200 dol. i cenny zegarek. Zaniepokojony celnik wezwał policję. Okazało się, że w torbie jest 9 kg heroiny o wartości rynkowej 13 mln dol. Zanim policjanci zdążyli zareagować, Arabka połknęła dwie czerwone kapsułki i zmarła po kilku sekundach [samobójstwa].

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp