BITWA O ANGLIĘ
Lata 60. to fala wielkich filmów epickich o tematyce wojennej, zrealizowanych zresztą po obu stronach frontu ideologicznego. O ile batalistyka radziecka skupiała się niemal wyłącznie na Armii Czerwonej, filmowcy z Zachodu stawiali na obiektywizm. Kiedy powstawał "Najdłuższy dzień", na inwazję w Normandii spojrzano oczyma wszystkich stron konfliktu - do tego stopnia, że Amerykanin filmował sekwencje dotyczące Amerykanów, Anglik - Anglików, a Niemiec - Niemców.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.