Burzliwy sezon
Waldemar Dąbrowski: Burze toczyły się poza teatrem i na łamach prasy. Dotyczyły głównie efektów artystycznych. To naturalne, bo oceniać je wolno każdemu. Niektóre z prezentowanych przez nas spektakli znacznie odbiegają od obowiązujących w polskich teatrach operowych konwencji. Zajmowano się także sprawami pozaartystycznymi, które wprowadzały w błąd opinię publiczną. Sugerowano nadużycia finansowe i próbowano szkalować nie tylko moje dobre imię, ale także teatru. Opera Narodowa podlega stałej kontroli Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zmiana na stanowisku ministra powoduje zmianę na stanowisku mojego bezpośredniego zwierzchnika. O zarzutach MKiDzN dowiaduję się od dziennikarzy. Nie miałem szansy na spotkanie z ministrem Zielińskim. Nie uwzględnił on moich oficjalnych wyjaśnień, które zostały przyjęte przez ministra Ujazdowskiego. Nie mam żadnych wątpliwości, co do zgodności z prawem działań dyrekcji Teatru Wielkiego - Opery Narodowej.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.