Drzewo Andrieja Tarkowskiego
"Ofiarowanie" miało już w Polsce swój "kultowy" odbiór. W 1986 kaseta z "Ofiarą" (tak tłumaczono tytuł) krążyła w podziemiu - po kościołach, klubach, po domach. Nie sposób było wówczas oderwać ten film od tragicznego, biograficznego kontekstu. Ostatnie lata Andrieja Tarkowskiego, spędzone na przymusowej emigracji, traktowano jako swego rodzaju akt ofiarny. Film, montowany podczas choroby artysty, dedykowany synowi pozostawionemu w ZSRR, odbierano jako testament Tarkowskiego.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.