Na mecz do Grodziska Wlkp. przyjechało zaledwie 14 piłkarzy. Trener GKS Janusz Białek miał do dyspozycji tylko dwóch rezerwowych zawodników z pola. Imponująco wyglądał natomiast zestaw zawodników Groclinu, którzy z plastikowych krzesełek ogrodowych przy linii bocznej boiska oglądali mecz. Siedzieli tam m.in. Przemysław Bereszyński, Douda Camara, Odartey Lamptey, Jacek Kasprzak i Piotr Piechniak. Z trybun mecz oglądał Tomasz Iwan. Na zgrupowanie młodzieżówki wyjechali zaś Grzegorz Rasiak i Robert Kolendowicz.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp