Na pytanie, gdzie SLD będzie wymieniał ludzi, Jerzy Szteliga, który w niedzielnych wyborach uzyskał drugi wynik w swoim okręgu, powiedział nam: - Tam, gdzie są lesery, inżynierowie, którzy znają się na sprawach społecznych, czy ci, którzy odpoczywają po karierze samorządowej. Sprawdzimy merytorycznie urząd wojewódzki oraz jego agendy. Znajdziemy tych kolegów, pociotki, konkubiny. Trzeba z tym skończyć.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp