W tym czasie:
65 lat temu, 9 października 1936 r., o godz. 18.30 mieszkańcy kolonii Ćmok w Mysłowicach zostali zaalarmowani pożarem, który wybuchł w domu Florentyny P. Ogień zauważono w komórkach na poddaszu. Mieszkający tam bezrobotni rzucili się, by ratować swój marny dobytek. Jeden z nich nie zdążył uciec i spalił się żywcem, osierocając sześcioro dzieci. Było wielu rannych. Policja ustaliła, że ogień podłożyła sama właścicielka, która żyła z lokatorami w niezgodzie, bo jako bezrobotni nie płacili czynszu. Chcąc się więc pozbyć niewygodnych ofiar kryzysu, wolała dom stracić, myśląc, że dostanie odszkodowanie.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.