Mówiąc inaczej, zastanawiam się, kto w płockim SLD jest górą. Czy ekipa dawnych aparatczyków z b. wojewodą Antonim Bielakiem, Leonem Borem i Leszkiem Majewskim na czele, czy grupa młodszych działaczy myślących bardziej otwarcie. Zmiany, które dokonały się w Płocku, nie dają na to jednoznacznej odpowiedzi. Bez wątpienia sprawny polityk i przedsiębiorca Wojciech Hetkowski reprezentuje najbardziej nowoczesną część płockiej lewicy. Jego sukces może być jednak tylko wypadkową zwalczających się nawzajem sił. Po prostu nikt inny nie mógł wygrać. Nie oznacza to przecież wcale ostatecznej porażki partyjnego betonu. Świadczy o tym najlepiej wynik głosowania na przewodniczącego płockiego SLD. Senator Zbigniew Kruszewski, który uchodzi za osobę niezwiązaną z dawnym aparatem, wygrał co prawda wybory, ale bardzo niewielką liczbą głosów. To daje wiele do myślenia.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp