Pięcioletnia obligacja detaliczna SP1206 jest nowalijką - po raz pierwszy można było ją kupować w biurach maklerskich od początku grudnia zeszłego roku. W opinii analityków to hit inwestycyjny. Inwestorów przyciągają wypłacane co roku odsetki - 9 proc. nominału (tj. 9 zł) - oraz niższa od nominału cena sprzedaży (tzw. dyskonto). W grudniu wynosiła ona 96 proc. - czyli za obligację o nominalnej wartości 100 zł płaciliśmy 96 zł. Kupując je wtedy, nabywca zapewniał sobie na pięć lat stałą rentowność w wysokości 10,06 proc. rocznie. Dodatkowym atutem było wprowadzenie ich 17 grudnia do obrotu giełdowego. Wartość oferty tych obligacji wyniosła 500 mln zł. Sprzedaż miała trwać do końca lutego 2002 r. Ale zabrakło ich już na początku stycznia. I to mimo że w biurach maklerskich wcale nie było kolejek. Co się stało?Papiery wymiotło

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp