Euforia po panice na GPW
Takich jednodniowych wzrostów na warszawskim parkiecie nie było co najmniej od 2000 r. Początkowo drożały akcje dużych firm. Później na celowniku inwestorów znalazły się też maluchy i średniaki. - Potencjał spadkowy warszawskiej giełdy chwilowo się wyczerpał. Stopień wyprzedaży rynku był bardzo wysoki, najwyższy od krachu z 1994 r. - mówi "Gazecie" Alfred Adamiec, główny ekonomista Noble Banku.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.