Wygłaszając mowę pogrzebową po śmierci arcybiskupa Popiela, zmusił przedstawicieli władz rosyjskich do opuszczenia katedry: wyszli, gdyż oburzył ich patriotyzm mówcy. W Częstochowie i okolicy założył kilkanaście parafii i konsekrował kilka kościołów, koronował obrazy Matki Boskiej Częstochowskiej i Gidelskiej. Konsekrował na biskupa przyszłego papieża Piusa XI i odbierał przysięgę od członków Rady Regencyjnej. Pod koniec życia udało mu się przeprowadzić beatyfikację błogosławionego Bogumiła.

Poeta i nauczyciel, w połowie lat trzydziestych pożegnał się z harcerstwem. Działając w Akcji Katolickiej, otrzymał Krzyż Papieski "Pro Ecclesia et Pontiffice". Po wojnie zakładał gimnazja we Mstowie i Kłobucku oraz był dyrektorem gimnazjum w Krzepicach i nauczycielem w Niższym Seminarium Duchownym w Częstochowie.

Warszawski przemysłowiec handlując solą, stworzył w Żarkach nowoczesny kombinat rolniczo-przemysłowy. Zajął się produkcją cynku i budową kolei warszawsko-wiedeńskiej oraz organizował transport pocztowo-pasażerski. Pod koniec życia zbankrutował.

Marcjanna Kmiecik z Ługów Radeł w gminie Przystajń skończy jutro sto lat. Jubilatka urodziła się 28 września 1901 r. w Ługach i tam spędziła całe życie, pracując ciężko w gospodarstwie rolnym. W wieku 21 lat wyszła za mąż i miała pięcioro dzieci: trzech synów i dwie córki. Dochowała się 14 wnuków, 29 prawnuków i jednej praprawnuczki. Mimo trudnych warunków życia i licznych chorób staruszka zachowała pogodę ducha. - Nigdy nie myślałam, że dożyję setki - mówi z uśmiechem - i sprawię najbliższym taką niespodziankę.

Bank Spółdzielczy w Kłobucku istnieje już 90 lat. Obchody jubileuszu połączono z obradami Walnego Zebrania Przedstawicieli w Białej. Rozpoczęło się nietypowo, bo koncertem częstochowskiego chóru Pochodnia, a zakończyło - zabawą taneczną.

Syn chłopa, pseudonim "Anioł", założył oddział Armii Krajowej, walczył z okupantem i pomagał niemieckim i rosyjskim komunistom. Po zakończeniu wojny był milicjantem i ponownie żołnierzem II Konspiracji. Skazany na karę śmierci ocalał, dzięki wstawiennictwu oficera NKWD, któremu kiedyś uratował życie.