Krzysztof Janik: Mam trochę pretensji do dziennikarzy, bo każde zjawisko trzeba oświetlać w określonych proporcjach. Wystąpienie jednego towarzysza, któremu myli się parę podstawowych rzeczy nie oznacza, że wszyscy tak myślą. Zmiany są konieczne, ale my nie chcemy zamieniać ludzi AWS-sowskich na swoich. Trzeba zamienić AWS-sowskich na lepszych. Państwo ciągle jeszcze tkwicie w etapie początkowym, etapie zwalczania komuny, który od pięciu lat jest w Polsce za nami. Polega na tym, że słowa, które były kluczem w PRL, miały pejoratywne znaczenie. Sprawdzony, wierny to jest przecież słownictwo bolszewickie. Ale na miłość boską, pomału może wychodźmy z tego. Sprawdzony to znaczy doświadczony, który wie o co chodzi. Ile krzywdy wyrządzili naszemu państwu ludzie, którzy po amatorsku brali się za różne ważne rzeczy?

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp