OD DRUGIEJ STRONY
n Przeczytałem u was niedawno, że kilka osób w Białymstoku otrzymało obywatelstwo polskie. Opowiadały one, jak długo musiały na to czekać, ile wymagało to komplikacji. Jedna z pań, chyba nauczycielka pochodząca z Białorusi, skarżyła się, że nie uznaje się tutaj jej przepracowanych lat jako stażu pracy, że wszystko musi zaczynać od nowa... Słyszy się o wielu takich przypadkach. Zastanawiam się, patrząc na przypadek naszego piłkarza Olisadebe, którego zresztą bardzo lubię, czy nasze prawo jest sprawiedliwe dla wszystkich przybyszy z zagranicy? Chyba jednak nie.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.