Bożenna Pacholczak: A czy pani firma by się zgodziła, by pisała pani dla innej gazety? Po prostu dbamy o interes szpitala. Mamy z tymi placówkami tego samego płatnika, czyli kasę chorych. Jeśli pacjent pójdzie gdzieś indziej, to pieniądze wpływają tam, a nie do nas. Tymczasem to my szkolimy tego lekarza, dajemy mu urlop przed egzaminem specjalizacyjnym, płacimy za czas, gdy pracuje na stażu. A prywatna spółka dostaje wyszkolonego specjalistę, nie ponosząc kosztów. Ta umowa jest zgodna z kodeksem pracy.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp