We wznowieniu książki "Prochy świętych" bydgoszczanin Radek Sikorski dopisał nowy rozdział o obecnych losach mudżahedinów, których spotkał w czasie swojej pierwszej podróży do Afganistanu w latach 80. Drukujemy jego fragmenty
Nie byłem w Heracie od czasu, gdy turlałem się u stóp nagrobka Chodży Galtana w 1993 r. Z Afganistanu napływały coraz gorsze wieści.Herat talibów
To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.
Kup dostęp