Nikita
Postanowiłem dziś zapoznać Czytelników z piosenką zimnowojenną, niesłuszną, ale i nieaktualną, być może napisaną na zamówienie podżegaczy wojennych. Albo innych łajdaków. Mimo że
Imagine
Ilekroć myślałem o zabraniu się do czegoś Beatlesów, razem albo solo, dziesiątki pomysłów rozwalały mi głowę, spotykały się argumenty "za" i "przeciw", skołatany rozum odmawiał
ROXANNE
I znowu klasyka w "Manniaku". Sting. Najpierw z Police, potem solo, nieprzerwane pasmo sukcesów. Fantastyczna muzyka, ale i teksty zdecydowanie powyżej średniej. Nawet te
A WHITER SHADE OF PALE
Są piosenki nieśmiertelne, które nieraz całym pokoleniom jakoś specjalnie się kojarzą i mimo upływu czasu lokują się wysoko na różnych listach wspomnień, superlistach i podsumowaniach. I ja mam taką listę, a na niej wśród innych figuruje dumnie liczący sobie już 34 lata wspaniały przebój "A Whiter Shade of Pale" grupy Procol Harum. "Bielszy odcień bieli"1 to najpopularniejsza wersja tłumaczenia tego tytułu na polski. Może nie najprecyzyjniej oddaje znaczenie tekstu, ale to znaczenie w ogóle jest nieco zakręcone.
THE SHOW MUST GO ON
"The Show Must Go On" - "Przedstawienie musi trwać dalej", taką piosenkę śpiewała amerykańska grupa Three Dog Night, a także Brytyjczyk Leo Sayer, współautor tego znakomitego
SMOKE ON THE WATER
Kiedyś, jak byłem malutki, postanowiłem coś zbierać, tak jak moi koledzy. Nie mogłem się zdecydować, co - zdjęcia aktorek, znaczki pocztowe czy teksty piosenek. W rezultacie niczego nie zebrałem. A szkoda, bo może byłbym bardziej rozgarnięty. Niezbieranie tekstów piosenek odbija mi się czkawką po dziś dzień, ponieważ wiele moich ulubionych utworów z lenistwa zapamiętałem całościowo (to moje oryginalne określenie oznaczające słuchanie i pamiętanie wrażeń, a nie szczegółów takich jak tekst; bardzo wygodne i niepraktyczne). A jak już przyszło do zajęcia się słowami, czyli tłumaczenia, to widząc rezultaty, byłem bardzo zdziwiony, a nawet czasem zły. Pamiętam sytuację, jak pewnej Halinie z zadatkami na filologa tłumaczyłem o zmroku specjalnym intymnym głosem symbolikę dymu na wodzie w piosence "Smoke On the Water". Pamiętam też niestety, jak owa Halina nie dała się zahipnotyzować i bezczelnie powiedziała, że jej zdaniem ta piosenka jest o czymś innym. Pamiętam, jak siebie nienawidziłem za to, że nie chciało mi się wcześniej przeczytać tego tekstu. Dałem się nabrać na magiczne riffy rozpoczynające utwór i... klops. Teraz, po latach i po Halinie, chcę przestrzec językoznawców przed przywiązywaniem mistycznej wagi do tekstów, które nie są mistyczne. A osoby wrażliwe ostrzegam przed czytaniem polskiego tekstu - jest beznadziejny! "Smoke On the Water" już nigdy nie będzie taki sam.