I znowu klasyka w "Manniaku". Sting. Najpierw z Police, potem solo, nieprzerwane pasmo sukcesów. Fantastyczna muzyka, ale i teksty zdecydowanie powyżej średniej. Nawet te lapidarne, w druku wyglądające jak bardzo, bardzo ubodzy krewni poezji. Bo piosenka to wszak słowa i muzyka. Czytanie samych tekstów jest zajęciem mylącym i dlatego tak żałuję, że u dołu strony nie ma małego przycisku, który wyzwalałby muzykę przy czytaniu. Liczę, że Czytelnicy mają taki przełącznik w głowach.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp