Na niebezpieczne skrzyżowanie zwrócili nam uwagę mieszkańcy os. Jagiellońskiego, gdzie dyżurowaliśmy w ubiegłym tygodniu w ramach akcji ">>Wyborcza<< na kółkach". - To bardzo niebezpieczne miejsce. Nie potrafię powiedzieć, jak dużo stłuczek już tutaj widziałam - mówiła nam Grażyna Rybicka, która pracuje w kiosku Ruchu tuż obok skrzyżowania i ma na nie doskonały widok. - Coś z tym należy zrobić. Może trzeba wprowadzić jakieś dodatkowe ostrzeżenia dla kierowców? - mówił z kolei pan Krzysztof, mieszkaniec os. Jagiellońskiego. - To wina sygnalizacji świetlnej. Prawie w tym samym momencie zapala się czerwone światło dla jadących z ul. Zamenhofa i zielone dla kierowców wyjeżdżających z ul. Piłsudskiego. I dochodzi do kraksy - tłumaczył nam inny z mieszkańców.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp