Józef Pietrukaniec
Liczba 22 jest szczególna w życiu Henryki Pietrukaniec: 22 października 1977 roku wyszła za mąż, 22 sierpnia przed pięcioma laty Józek nagle zmarł. Spadło to na nią jak grom z jasnego nieba - nie była przygotowana na dźwiganie ciężarów sama, bo to On był motorem ich związku. W przeważającej części zabezpieczał byt i zajmował się szeregiem spraw, do których ona się nie mieszała. Wiadomość o Jego śmierci przybiła i mnie, wszak znałam tę rodzinę od początku, od bycia świadkiem na ślubie. Pamiętam, jak Józek budował dom i jak kolejno rodziły się dzieci, za którymi ojciec przepadał.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.