Władze śląskiej PO rozwiązały struktury partyjne w powiecie żywieckim. - Za duże ambicje i brak woli współpracy - skomentowała zachowanie działaczy z Żywca sekretarz zarządu wojewódzkiego Martyna Starc. Konflikt narastał już od zeszłego roku, kiedy żywieckie struktury Platformy protestowały przeciw umieszczeniu Jerzego Buzka na liście kandydatów do europarlamentu. Tymczasem optował za tym Donald Tusk. Nową kłótnię wywołały listy kandydatów do Sejmu. Antoni Szlagor, szef zarządu powiatowego PO i burmistrz Żywca, lansował na lidera listy swojego zastępcę w ratuszu i partii Jerzego Klisia. Nie mógł się z tym pogodzić obecny poseł PO z Żywca Edward Płonka i zaczął publicznie krytykować swoich rywali. Płonka rok temu został obśmiany przez dziennikarzy, gdy proponował pisanie nowych zwrotek Mazurka Dąbrowskiego, a potem przyłapano go na trzymaniu żółwia na łańcuchu. Od tamtego czasu nie ma wysokich notowań w partii. Zarząd wojewódzki uznał jednak, że kłótnia przed wyborami nie jest Platformie potrzebna.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp