Danuta Siedzikówna "Inka" w 1943 r. jako piętnastolatka została żołnierzem Armii Krajowej na ziemi podlaskiej. Walczyła z Niemcami, po wojnie pozostała w podziemiu. Pierwszy raz została zatrzymana przez UB w czerwcu 1945 roku. Odbito ją podczas transportu pod Białymstokiem. Przyłączyła się do brygady Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", znanej z bezwzględnej walki z funkcjonariuszami bezpieki. W oddziale była sanitariuszką. Ponownie zatrzymano ją w styczniu 1946 roku i na podstawie fałszywych dowodów oskarżono o zabijanie rannych i wydawanie rozkazu zlikwidowania funkcjonariuszy UB. Przez sąd wojskowy obradujący w Gdańsku została skazana na karę śmierci, którą wkrótce po wydaniu wyroku wykonano w kazamatach gdańskiego aresztu. Do dziś nie udało się ustalić miejsca jej pochówku. Na gdańskim cmentarzu Garnizonowym jest jej symboliczny grób, a w Sopocie (nieopodal pomnika Armii Krajowej) - tablica pamiątkowa. Spektakl "Inka 1946... ja jedna zginę" zostanie wyemitowany w poniedziałek 22 stycznia o godz. 21 w TVP1.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp