Kaliszanki straciły więc przewagę jednego meczu więcej u siebie. - Wiem, jak długo moje zawodniczki nie dostawały pensji, dlatego wołam głośno: "Czapki z głów" - mówił trener pilanek Jerzy Matlak.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp