Na jego ślad natrafił Franc Zalewski, który wyszedł z córeczką na spacer po Woskowicach Małych, miejscowości tuż przy granicy Opolszczyzny z woj. wielkopolskim. W oko wpadł mu przypadkowo leżący przy drodze kamień. Jak to geolog, obejrzał go ze wszystkich stron dokładnie i ze zdumieniem stwierdził, że to tatrzański granit. - Jak granit z Tatr przywędrował do Woskowic Małych? - zastanowił się, targając bryłę ze sobą. Było to dwa lata temu.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp