Ciągniki przed urzędem
Gorąco było jeszcze, zanim do protestujących wyszła wojewoda Ewa Mes. Już po godz. 11 na placu przed Urzędem Wojewódzkim przy ul. Jagiellońskiej zgromadziła się grupa ok. 50 rolników. - Mamią nas obiecankami, a tak naprawdę niczego nie załatwiają. Jesteśmy po prostu poniżani - mówili protestujący. - Jak tak dalej pójdzie, zrezygnujemy z hodowli trzody chlewnej i Polacy zaczną jeść ryż, może wtedy rządzący się obudzą.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.