- Te domy to tak naprawdę są atrapy zbudowane z cienkich, centymetrowych desek. Chodzi przecież o symbol, a nie o odtworzenie konkretnej wsi, jak w skansenie. Domy mają wymiary 5,5 m na 3 m i dwuspadowe dachy. Właśnie je kryją słomianymi matami, które będą udawały strzechy - mówił wczoraj Wiesław Pirożek, burmistrz Radymna.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp