W stołecznej Platformie panują minorowe nastroje. Powodem jest piątkowa konferencja Hanny Gronkiewicz-Waltz, na której pani prezydent powiedziała wprost, że pod jej rządami w ratuszu latami działała grupa przestępcza żerująca na reprywatyzacji. Prezydent Warszawy nie poczuwa się do odpowiedzialności, choć osobiście nadzorowała biuro gospodarki nieruchomościami, w którym - jak w piątek wyliczał wiceprezydent Witold Pahl - dochodziło do tak podstawowych naruszeń procedur jak to, że nie sprawdzano zgodności kopii dokumentów z oryginałami.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp