Tydzień temu prezydent podpisał ustawę o Narodowym Instytucie Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Jak wskazuje logika pisowskiego języka odwróconego, ma on dać partii rządzącej instrumenty do skanalizowania działań organizacji społecznych w pożądanym, nacjonalistyczno-katolicko-militarnym kierunku. Za tydzień ustawa wejdzie w życie. Partia rządząca przejmie kontrolę nad przyznawaniem dotacji z budżetu centralnego dla organizacji do tej pory zwanych pozarządowymi. Pieniądze z budżetów samorządowych, w tym większość unijnych, i te przeznaczone na tzw. zadania zlecone władzy dzielić będą jeszcze samorządy niepisowskie. To może się zmienić po wyborach samorządowych.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp