Henryk Kempisty
Jako emerytowanemu sędziemu Sądu Najwyższego i wieloletniemu już współpracownikowi Biura Rzecznika Praw Obywatelskich jest mi dane pożegnać drogiego kolegę sędziego Henryka Kempistego. Zmarł nagle 5 września 1997 r. w swoim mieszkaniu w Warszawie w wieku 84 lat. Dożył więc sędziwego wieku w nie najgorszej kondycji fizycznej, a zwłaszcza umysłowej. A jednak dla bliskiej rodziny oraz dla przyjaciół i kolegów każdy umiera o wiele za wcześnie. Śmierć jest wprawdzie dla ludzi, ale miewa oblicze nieludzkie. Okalecza bowiem nie tylko rodzinę, ale boleśnie przerzedza grono znajomych.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.