Czarny, gęsty wąs, skórzana marynarka, łańcuszek na szyi i papieros w dłoni. Mężczyzna spaceruje po centrum Gliwic. Zostawia za sobą chmurę zapachu najlepszej wody kolońskiej. Nazywa się Zdzisław Najmrodzki.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp