Gdy po ogromnym sukcesie serialowej "Gry o tron" wszystkie platformy streamingowe zapragnęły mieć swoją epicką sagę fantasy, Netflix postawił na "Wiedźmina". Bo choć książki Sapkowskiego za granicą sprzedawały się dobrze, a "Wiedźmin 3: Dziki Gon" stał się jedną z najpopularniejszych gier swojej generacji, to potencjał popularności przygód Białego Wilka był wciąż niewykorzystany.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp